Urodzony w 1979 r. Bartosz Rejmak to pochodzący z Lublina artysta. Jest absolwentem Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych w Lublinie. Studiował w Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie w pracowni prof. Lecha Majewskiego, uzyskując dyplom z grafiki warsztatowej w pracowni prof. Rafała Strenta. Od 2012 r. prowadzi pracownię graficzną „Manufaktura Sanok". Uczestniczył w wystawach indywidualnych i zbiorowych m.in. w Bratysławie, Warszawie, Radomiu, Lublinie, Starym Sączu i Sanoku.
Bartosz Rejmak – jaką sztukę uprawia?
Twórczość Rejmaka jest wyjątkowa, ponieważ zakrawa wiele dziedzin sztuk pięknych. Pracując nad techniką „asfaltu", artysta łączy estetykę grafiki warsztatowej z malarską ekspresją i szkicowym światłocieniem. Jako najobszerniejsze źródło inspiracji Rejmak traktuje swoją wyobraźnię. W trakcie pracy stara się uniknąć pułapek, za które uważa przemyślaną i spójną narrację oraz doskonałe akademickie wykończenie.
Swoją wizję najlepiej tłumaczy sam artysta w słowach: „Moje prace to ciągła ucieczka od oczywistości, zarówno w warstwie formalnej, technicznej, jak i treściowej. Można by powiedzieć: konfabulacja, łgarstwo, maskarada, fanaberia." Ekspresja dzieł Rejmaka przywodzi na myśl twórczość dawnych mistrzów, takich jak Bosch, Goya, Starowieyski czy Bacon, a także artystów literackich – Bułhakowa i Schultza.
Czym są „asfalty"?
Mówiąc o twórczości Rejmaka należy bliżej zapoznać się z oryginalną, opracowaną przez artystę techniką. Medium, którego używa – asfalt syryjski – to substancja bitumiczna występująca w złożach naturalnych na brzegach Morza Martwego. Stosuje się ją w grafice warsztatowej jako substancję kwasoodporną. Ta niecodzienna technika daje spektakularny efekt – silną ekspresję i charakterystyczną żółto-brązową paletę barw, doskonale komponującą się z tematyką obieraną przez artystę.
Cykle prac Rejmaka opowiadają różne, dziwaczne historie, których bohaterami są postaci z pogranicza fantastyki i horroru. Kompozycje te wzbudzają silny niepokój ale jednocześnie hipnotyzują i zachęcają do głębszej kontemplacji. Rejmak „znęca się" nad własnymi dziełami – swoją pracownię nazywa poligonem, gdzie dokonuje aktu destrukcji oraz nieustających eksperymentów. Jego sztuka, pełna lęków i okrucieństwa, ma poddawać odbiorcę intelektualnym torturom i skonfrontować go z tłumionymi instynktami.