Glasstress w Państwowej Galerii Sztuki w Sopocie to była wystawa, która pogrążała oglądającego w niemym zdumieniu. I zaczęliśmy się zastanawiać. Gdybyśmy zobaczyli tę wystawę w Tate Modern w Londynie, nie bylibyśmy zdziwieni, ale w galerii, którą się mija w drodze na Molo nas zatkało, prawda? Jak to się stało, że wystawa tej klasy znalazła się w Sopocie?
Okazuje się, że stoi za tym Pani Eulalia Domanowska, dyrektorka Państwowej Galerii Sztuki. Jej znajomość z Antonio Berengo, właścicielem słynnego Berengo Studio w Wenecji, była tu kluczem. Berengo Studio to huta szkła, która od trzydziestu lat kolaboruje z najlepszymi artystami świata namawiając ich na pracę w szkle.
Wystawa w Państwowej Galerii Sztuki nosiła tytuł Unveiled Realities. Można było zobaczyć na niej kandelabry Ai Weiwei, spasione samochody Erwina Wurma, suknie Karen LaMonte, pasek Moniki Bonvicini czy podłokietnik do słuchania nudnych monologów od Husseina Chalayana.
Glassstress to była niezwykła wystawa, którą trzeba było zobaczyć na własne oczy. Zdjęcia nie oddadzą miękkości formy, czy gry świateł ani w jednym procencie. I choć wystawa jest już dawno za nami, to jest ona dobrym przyczynkiem do zapoznania się z Bernego Studio. Bo jest to fenomen. I to na skalę światową.
Antonio Berengo założył Berengo Studio w 1989 roku. Celem projektu było odnowienie tradycji szkła Murano, ale w unowocześnionej wersji, poprzez skrzyżowanie jej z globalną kulturą sztuki współczesnej.
Jego plan był prosty – Berengo zaczął od zapraszania współczesnych artystów do pracy na wyspę. Podczas swojego pobytu mieli oni możliwość współpracy z mistrzami szkła przy tworzeniu szklanych rzeźb. Dzięki temu jego studio podjęło się wielu cennych kolaboracji, których efekty można oglądać nawet do dzisiaj.
Koncepcja, której realizacji podjął się Berengo jest wyjątkowa – połączył współczesną ekspresje z tradycyjną techniką, rozwija nowe, ale w oparciu o stabilne stare, dzięki temu pozwala tradycji trwać i dalej zachwycać.
Jego działania nabierały tempa i zaowocowały powstaniem w 2009 roku nowej galerii – Venice Projects. Jej głównym zadaniem była promocja relacji pomiędzy sztuką a szkłem i ewolucją tego coraz mocniejszego porozumienia.