Wystawa
DAS ADI. Malarstwo dosadne
Sztuka od zawsze komentowała rzeczywistość, jednak w obecnych czasach artyści potrafią zdecydowanie odważniej skupić uwagę na niewygodnych czy wręcz kontrowersyjnych wątkach historycznych, politycznych czy światopoglądowych. W Polsce po 1989 roku taką postawę określono miałem sztuki krytycznej, którą reprezentowali m.in. Zbigniew Libera, Zofia Kulik, Katarzyna Kozyra, Artur Żmijewski, Alicja Żebrowska, Grzegorz Klaman i inni. Obecnie postkrytyczną narrację kontynuują m.in. Dorota Nieznalska, anonimowa grupa The Krasnals, Marcin Maciejowski, ale nie tylko oni…
Tytułowy obraz wystawy autorstwa anonimowego polskiego twórcy to pretekst i doskonałe preludium do zaprezentowania wybranej malarskiej twórczości jeszcze jednego postkrytyka, Bartłomieja Kownackiego – ale o nim za chwilę. W nawiązaniu do wspomnianego obrazu warto wspomnieć, że bracia Dassler – założyciele doskonale znanych marek odzieży sportowej Adidas i Puma – należeli do NSDAP. Stąd widoczny na płótnie Adolf Hitler – niczym ziom z dzielni Adi – lansuje się w dresie marki Adidas. Szok! Ale wracając do Kownackiego – obrazy zatytułowane „Hugo Boss” czy „Geneza dobrej marki” kontynuują nazistowski wątek i są niczym innym jak malarskim stwierdzeniem faktów, nazwaniem rzeczy po imieniu, a dla wielu odbiorców uświadomieniem – wciąż jakże szokującym. Podobnie niechlubną historię co Adidas ma globalna marka odzieżowa Hugo Boss, która w czasie II wojny światowej szyła m.in. mundury dla niemieckich oddziałów szturmowych, Wehrmachtu i Hitlerjugend. Pasiaki więźniów obozów koncentracyjnych obrandowane logotypami niemieckich firm to przypomnienie, że na sukcesy dzisiaj już globalnych marek pracowali 80 lat temu, najczęściej przepłacając swoim życiem, robotnicy przymusowi III Rzeszy. Hiperrealistyczne witryny sklepowe z obrazów Kownackiego wyglądają jak zdjęcia z centrów handlowych po godzinach pracy i dopiero po chwili dostrzegamy na ekspozytorach butików charakterystyczne elementy konfekcji jednoznacznie kojarzące się z ubiorem zbrodniarzy wojennych. To, że relatywizm etyczny i ignorancja obecnie wręcz sprzyjają rozkręconej do granic karuzeli potrzeb, ilustruje obraz „Misiu kupił nową nieruchomość”, gdzie za blond pięknością z wózkiem dziecięcym jawi się owa nieruchomość – spalarnia obozu koncentracyjnego z charakterystycznym kominem. Jedna z kolejnych prezentowanych na wystawie prac pt. „Kurniki” nie przedstawia wbrew pozorom zabudowań obozu koncentracyjnego, tylko miejsca kaźni kur, które w dramatycznych warunkach i w hiperszybkim tempie hodowane są na produkty żywnościowe. Tak – Kownacki zawsze potrafi zwrócić uwagę widzę na konkretne zagadnienie, a tym samym zmusić do refleksji. Wystawę kończy znacznych rozmiarów płótno z grupą ministrantów i ministrantek. Dzieci ubrane w szkarłatne sutanele i białe komże stoją przy prezbiterium gotyckiej bazyliki, a na ich twarzach jednoznacznie rysuje się cierpienie – w tym wypadku możemy jedynie domyślać się, z jakiego powodu. Tak więc kościołowi katolickiemu też się dostało.
Malarstwo Kownackiego można by uznać za lapidarne, ale tak naprawdę – dzięki swojej formie – posuwa się o krok dalej. Przez to, że najbliżej mu do hiperrealizmu niż do jakiegokolwiek innego stylu w sztuce, jest ono tak zaskakująco dosadne. Powiedzenie, że „jeden obraz jest wart więcej niż tysiąc słów” pasuje do twórczości Kownackiego wprost idealnie. I co z tego, że jest ona kontrowersyjna? Całe szczęście, że taka właśnie jest. I nie ma w niej kontrowersji dla kontrowersji, podobnie jak nie ma w niej sztuki dla sztuki, a jest jasny, niepozostawiający wątpliwości przekaz, który może zostać zaburzony jedynie na moment przez niedowierzanie odbiorcy. Niemniej to twórczość, którą niejednokrotnie zdejmowano z ekspozycji po interwencjach zbulwersowanych widzów. Ciekawe, czy i tym razem znajdzie się ktoś, kto nie będzie gotowy spojrzeć prawdzie w oczy.
Bartłomiej Kownacki urodził się w 1978 r. w Ostródzie. W 2005 roku ukończył Wydział Malarstwa na Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie, uzyskując dyplom w pracowni prof. Krzysztofa Wachowiaka, a rok wcześniej Wydział Sztuk Pięknych na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. Głównym obszarem jego artystycznej działalności jest malarstwo, ale tworzy również obiekty i filmy. Jest laureatem konkursów i festiwali, a jego prace były prezentowane łącznie na kilkudziesięciu wystawach indywidualnych i zbiorowych. Od niedawna lider zespołu rockowego Płótno. Obecnie żyje i tworzy w Warszawie.
Obrazy prezentowane na wystawie pochodzą z kolekcji Pana Arkadiusza Zgorzelskiego.
Kurator wystawy: Dominik Zieliński
Wystawę „Das Adi. Malarstwo dosadne” można oglądać w Galerii i Domu Aukcyjnym ToTuart w Warszawie
(Centrum Praskie Koneser, Plac Konesera 10A) od 5 stycznia do 4 lutego 2023, od poniedziałku do soboty w godzinach 11:00-19:00.
Wernisaż wystawy odbędzie się w czwartek, 5 stycznia o godz. 19:00.