close
Po prostu zacznij szukać...

Janusz Rafał Głowacki

Nadwrażenia

07.06 – 18.06.2023,

pon. – sob. 11:00 – 19:00, niedz. 12:00-18:00,

wernisaż: wtorek, 6 czerwca, godz. 19:00,

Centrum Praskie Koneser, Plac Konesera 10A, Warszawa

 

Obecny język formalny malarstwa Janusza Głowackiego – choć na pierwszy rzut oka może wydawać się inaczej – nie da się jednoznacznie sklasyfikować. I całe szczęście! Zaczynając od truizmów, jest to twórczość abstrakcyjna, której najbliżej do nurtu sztuki konkretnej odrzucającej wierne naśladownictwo natury, lirykę, symbolizm. Idąc dalej tropem terminologii sztuki XX wieku, jakże szlachetnie objawiają w niej znamiona geometrycznego konstruktywizmu czy wodzącego wzrok na pokuszenie op-artu. Porzućmy jednak, choć na chwilę, te często i niejednokrotnie wręcz brutalnie ograniczające odbiór i rozumienie sztuki szuflady, półki i prężące się na nich sztywne pojęcia.

Istotą tej twórczości są przede wszystkim wrażenia wizualne i ich poszukiwanie. Na pierwszy rzut oka dość syntetyczne płótna Głowackiego, wielokrotnie połączone w cykle, zapraszają współczesnego, przebodźcowanego widza nieco enigmatycznie. Dostrzegalne po chwili precyzyjne punkty i zarządzające kolorem gradienty spod 0,5 milimetrowego pędzla układają się w płaszczyzny i kształty tworzące wyrafinowaną dekorację, która potrafi zachwycać. Następnie dochodzi się do wniosku, że oto na owych płótnach, poprzedzonych koncepcyjnymi szkicami, przeprowadzono z niemal laboratoryjną sterylnością i matematyczną dokładnością rozprawę naukową na temat składowych części kompozycji – linii, kształtów, kolorów. A to wszystko w kontemplacyjnej atmosferze doprowadzającej do niemal transcendentalnych wniosków. Ponadto może się nawet wydawać, że finał pracy dokonuje się dopiero przy konfrontacji z widzem, który staje się poniekąd jej ostatnim „elementem” i jednocześnie wchodzi, a przynajmniej stara się wejść w analityczny umysł jej twórcy.

Obrazy Głowackiego powstające w cyklach są niczym klatki animacji, które tym samym swoiście wpisują jego twórczość w założenia sztuki kinetycznej. Poszczególne płótna to fazy zaprojektowanego przez artystę ruchu, będącego synonimem procesu, zmiany. W sztuce kinetycznej i optycznej każdy artysta staje się reżyserem świata istniejącego na pograniczu tego, co widzialne, naoczne a tego, co niewidzialne, wrażeniowe czy nawet konceptualne. W tych wypadkach malarstwo Głowackiego odbywa się nie tylko na płótnach, ale także – chciałoby się powiedzieć – między płótnami.

Często pozorna prostota tych urzekających w bardzo subtelny sposób prac hipnotyzuje, niejako zmuszając odbiorcę do stawiania sobie, wzorem artysty, pytań i udzielania na nie odpowiedzi. To malarstwo na wskroś przemyślane i inteligentne, którego niezwykła staranność wykonania sprawia, że odbiorca chętnie wchodzi w ten osobliwy świat eksperymentu, z którego emanują matematyczna harmonia i estetyczny ład. W żadnym wypadku nie zakłócają ich nawet znaczące ilości linii, płaszczyzn czy kształtów.

Wracając do początku – niech nie będzie uznane za przesadę, że dzisiaj prezentowaną, niezwykle dojrzałą i świadomą twórczość Janusza Głowackiego śmiało można stawiać pośród wielkich nazwisk przedstawicieli abstrakcji geometrycznej i op-artu związanych z Polską, takich jak Jan Ziemski (1920-1988), Wojciech Fangor (1922-2015), Julian Stańczak (1928-2017), Richard Anuszkiewicz (1930-2020), Ryszard Winiarski (1936-2006), Andrzej Nowacki (ur. 1953). Chociaż należy wyraźnie podkreślić, że Głowacki idzie w swoich abstrakcjach własną, jakże interesującą drogą.

Aktualne malarstwo Głowackiego to także malarstwo, które w swojej na wskroś nowoczesnej i erudycyjnej złożoności wydaje się ponadczasowe. I chociaż nie ma ono dziś nic wspólnego z dosłownym odtwarzaniem rzeczywistości, to bezspornie jest namacalnym świadectwem prowadzonego refleksyjnego eksperymentu, stawiania pytań i ciągłego poszukiwania piękna, a może i nawet nieustającym dążeniem artysty do doskonałości, którą zdaje się od zawsze upatrywał w równowadze.

Janusz Rafał Głowacki urodził się w 1959 roku w Częstochowie. Ukończył Wydział Grafiki Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, gdzie w 1985 roku zrealizował dyplom w pracowni prof. Andrzeja Pietscha (1932-2010). Jego twórczość prezentowano na ponad 30 wystawach indywidualnych i 150 zbiorowych w kraju i za granicą, m.in. w Niemczech, Francji, Szwecji, Brazylii, Japonii i USA. Malarstwo Głowackiego doceniono na licznych konkursach – jest laureatem wielu nagród i wyróżnień krajowych oraz międzynarodowych. Od 1999 roku pracuje w Zakładzie Malarstwa i Rysunku Instytutu Plastyki Wyższej Szkoły Pedagogicznej (aktualnie Uniwersytet im. Jana Długosza) w Częstochowie, obecnie jako profesor nadzwyczajny.

Wystawę „Nadwrażenia” można oglądać w Galerii i Domu Aukcyjnym ToTuart w Warszawie (Centrum Praskie Koneser, Plac Konesera 10A) od 7 czerwca do 18 czerwca 2023, od poniedziałku do soboty w godzinach 11:00-19:00, a w niedziele 12:00-18:00. Wernisaż wystawy odbędzie się we wtorek, 6 czerwca o godz. 19:00.

Kurator wystawy: Dominik Zieliński

 

zobacz katalog wystawy

 

This site is registered on wpml.org as a development site.