close
Po prostu zacznij szukać...
Codziennik Artystyczny ToTuart: Anne Bass

Anne Bass i Mark Rothko w Codzienniku Artystycznym Galerii ToTuart.

 

W dzisiejszym Codzienniku Artystycznym przenosimy się na chwilę do Nowego Jorku do mieszkania Anne Bass, w którym gości nie kto inny, a Mark Rothko.  Anne Bass była reżyserką dokumentalną, ustawioną finansowo po rozwodzie z magnatem naftowym Sidem Bassem.

 

 

Press Center Christies

 

 

Mieszkanie jest ładne, ale czy uderzające? Czy zachwyca? Trochę stylowych mebli, komoda pod ścianą, stolik na którym stoi drzewko, leży laptop. A jednak, jest tu coś więcej. Spójrzcie na obrazy.

Obraz po prawej to Mark Rothko – ,,No. 1. an orange and pink abstraction” z 1962 roku. Po lewej z kolei znajduje się obraz również Rothko – ,,Untitled (Shades of Red)”.

W nad kominkiem majaczy jeszcze… no właśnie, co to może być? To obraz Claude Monet „Le Parlament soleil couchant” przedstawiający budynek angielskiego parlamentu o zachodzie słońca.

Te trzy obrazy sprzedały się łącznie za 176 milion dolarów – 43 miliony dolarów za ,,No. 1. an orange and pink abstraction”, 58 milionów dolarów za ,,Untitled” i 75 milionów za „Le Parlament soleil couchant” na aukcji w Christie’s.

 

 

Mark Rothko

Nie dziwi nas, że często widząc płótna autorstwa Rothko i zestawiając je z ceną, ktoś zastanawia się: dlaczego? Cóż jest tak niezwykłego w abstrakcjach Rothko, że warte są miliony?

Zacznijmy więc od początku. Mark Rothko urodził się jako Marcus Rothkowitz na Łotwie w Dyneburgu w 1903 roku. Był synem żydowskiego aptekarza, który w 1910 roku zdecydował się emigrować do Ameryki – padło na Portland w Oregonie, do którego trzy lata później dołączył Marcus z siostrą i matką.

Sytuacja materialna jego rodziny była trudna, więc Mark od małego sprzedawał gazety na ulicy. Gdy skończył z liceum otrzymał liceum, dzięki któremu mógł zacząć studia na Uniwersytecie Yale. Rok później je stracił i tym sposobem w 1923 roku wylądował w Nowym Jorku, w którym mieszkał już do końca życia.

 

Mark Rothko, źródło: pdxmonthly.com

 

Droga do abstrakcji

 

Sztuka abstrakcyjna w swoim centrum stawia uczucia. Mniej istotne jest to, co zostało przedstawione na płótnach, liczy się odbiorca i jego emocje. To było głównym celem prac Rothko i artysta torował sobie ku temu drogę – porzucił figuratywność, skupił się na abstrakcji, wybierał wielkoformatowe podobrazia, nie oprawiał dzieł, aby nic nie rozpraszało oglądającego. Obraz miał wciągnąć widza i wywołać uczucia. Oglądający miał wtopić się w wielobarwną materię i skupić na swoich emocjach. To obserwator miał nadawać treści pracy i interpretować go według własnej modły, nie odwrotnie – w abstrakcji nie chodzi o odczytywanie co autor miał na myśli, ale o wędrówkę w własną sferę emocjonalną. I tak też jest – jego obrazy hipnotyzują, pomagają definiować uczucia i są momentem refleksji nie nad płótnem, ale nad sobą.

Gdy Rothko zaczynał, jego prace były nowum, niezbadana materią. Prawdą jest, że pojawiała się na początku XX wieku, na przykład u Malewicza, ale nigdy na taką skalę. Dzisiaj tego typu prace są znane, skategoryzowane i określone mianem field paintingu, a Rothko jest jedną z najważniejszych postaci powojennej sceny artystycznej.

Fascynującą, skondensowaną historię o artyście, jego życiu prywatnym i artystycznym, możecie przeczytać tutaj!

 

 

No. 3/ No. 13, 1949 rok, źrodło: niezlasztuka.pl

 

 

 

This site is registered on wpml.org as a development site.