Sztuka dąży do oryginalności. Jest próbą stworzenia czegoś nowego, twórczego, odkrywczego. Dobra sztuka jest jak linie papilarne – łatwo i bezbłędnie wskazuje autora.
Ten Rothko i ten Pollock nie są sztuką, gdyż to są falsyfikaty. Zresztą wiąże się z tymi podróbkami fascynująca historia nowojorskiej galerii Knoedler, która splajtowała po wykryciu tych fałszerstw wprowadzanych do obiegu za jej pośrednictwem. Poniżej zdjęcie Ann Freedman, która była odpowiedzialna za sprzedaż tych fejków.

Każdy z nas ma inne odciski palców i każdy z nas ma potencjał by tworzyć wyjątkową, oryginalną sztukę, musi jednak nauczyć się odsłaniać siebie. Musi dojść do tego, kim jest naprawdę, zrozumieć, z czego rzeczywiście się składa, co naprawdę go interesuje, co gnębi, czym rozpacza, co kocha. Zrozumienie tego wymaga pracy i poświęcenia. Wymaga lat namysłu i prób. Więc tak, jeśli dziś weźmiesz pędzel i namalujesz obraz z intencją stworzenia sztuki, będzie to sztuka. Ale będzie to sztuka amatorska.
Najwyżej cenimy sztukę tych ludzi, którzy mieli odwagę, by określić się jako artyści i zrobić ze swojego życia świadectwo tej decyzji. Niezależnie od kosztu. Brak pieniędzy, brak jedzenia… nieważne. Odrzucenie, wyśmianie, szaleństwo – nieważne. Ja jestem artystą. Ja jestem artystą i tworzę sztukę.